wtorek, 22 sierpnia 2017

Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy - Wisława Szymborska, Kornel Filipowicz


 Niepublikowane dotąd listy niezwykłej pary. Dwojga dusz, które mimo odległości były sobie bardzo bliskie.

 Wisława Szymborska i Kornel Filipowicz nie byli typową parą – spędzili ze sobą ponad dwadzieścia lat, ale nigdy razem nie zamieszkali. "Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie" – mówiła poetka. 

 – pisze z Zakopanego przyszła Noblistka Wisława Szymborska do Kornela Filipowicza. To po jego śmierci powstanie słynny wiersz "Kot w pustym mieszkaniu".


 ,,Najlepiej w życiu ma Twój kot" to jedna z takich pozycji, na które warto czekać. To skrawek pięknej literatury, tak bardzo prosty i codzienny, a zarazem niesamowicie głęboki. 


 Listy Szymborskiej i Filipowicza nie zawierają tylko słów. Korespondencja tych dwojga ludzi to miłość, okazywana w tych najdrobniejszych gestach. To tęsknota. To zawiadomienie ukochanej osoby o tym, że przed momentem wypłaciło się pieniądze w banku czy przeczytało ciekawy tekst w gazecie. To przypomnienie swojej lepszej połowie by nosiła zimą czapkę i dbała o zęby. 

 Listy, tak jak autorzy przepełnione są humorem i czystym purnonsensem. Pełno w nich humorystycznych rysunków czy powycinanych i nieco ozdobionych wycinków z prasy. Wisienką na torcie są te listy, w których poetka wciela się w rolę hrabiny Heloizy Lanckorońskiej, a Filipowicza czeka zabawny żywot oddanego jej plenipotenta Eustachego Pobóga - Tulczyńskiego. 
 To piękne wydanie niezwykle intymnych listów pokazuje nam, że nie trzeba fizycznie ,,posiadać" swojej miłości, ani nawet dzielić z nią jednego adresu, by być dla tej jedynej osoby całym światem.  To szczerość ubrana w niewyniosłe słowa. To piękno w najczystszej postaci! 

 Bardzo żałuję, że przyszło mi żyć w takich czasach, w których pisanie listów przestało być na porządku dziennym. SMS'y przepadną wraz z telefonem, wiadomości czy maile zagubią się gdzieś w odmętach sieci. A papierowe listy by przetrwały... 
Warto się zastanowić...czy trwałość naszych wiadomości...nie pomaga czasem...sile miłości?





Na powyższym zdjęciu możecie ujrzeć pewnego futrzanego delikwenta. Tak! To właśnie kot z tytułu tejże pozycji i główny bohater sławnego wiersza...









Tytuł : Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy
Autor : Wisława Szymborska i Kornel Filipowicz
Wydawnictwo : Znak
Data wydania : 2016
Liczba stron : 416

zdjęcia : www.wysokieobcasy.pl

8 komentarzy:

  1. Coś pięknego - będę musiała się kiedyś na nią skusić :)

    Pozdrawiam,
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite, wzruszające, piękne... Żal, że dziś lisów na papierze praktycznie nie pisujemy. Nie jestem przekonana, czy jakikolwiek sms dorówna swym romantyzmem wyznaniom kreślonym własną ręką na papierze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę ją mieć! Przypomina mi "Listy na wyczerpanym papierze Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szymborska jest patronką mojej szkoły i muszę przyznać, że jest naprawdę niesamowitą postacią. Druga taka chyba nigdy nie chodziła po świecie.
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam szczerze, że nie zainteresowała mnie ta książka w dniu ukazania się na rynku i nadal mnie nie interesuje. Nie lubię takiej formy, nie interesuje mnie również postać Szymborskiej ani Filipowicza, natomiast jestem zachwycona Twoją recenzją. Bardzo podoba mi się jej oprawa wizualna. Wspaniale się Ciebie czyta, z pewnością będę tu wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakaż to musi być genialna książka! Twórczość Szymborskiej uwielbiam, więc i te intymne listy, jestem pewna, spodobały by mi się. Tylko, że pewnie książkę trzeba czytać w oryginale, bo na czytniku nie ma sensu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka, po którą z zainteresowaniem sięgnę, już dopisałam, ją do listy czytelniczej. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  8. Od razu dopisuję do listy must read :)

    OdpowiedzUsuń

Może to właśnie Twój komentarz okaże się dla mnie największą inspiracją?
Dziękuję za każde odwiedziny i zapraszam częściej! Powłóczmy się razem!