wtorek, 23 czerwca 2015

Ulubieni literaccy ojcowie na Dzień Ojca!




Dzisiejszego dnia postanowiłam popełnić post wyjątkowy,tak jak obchodzone dzisiaj święto.Postanowiłam przyjrzeć się sylwetkom ojców kreowanych w literaturze i przedstawić wam tych,którzy ojcostwo stawiają ponad cokolwiek innego.Są to ojcowie troskliwi,służący swojemu dziecku bądź też podopiecznemu dobrą radą,chcący dla niego jak najlepiej.Jednak są to także ojcowie wymagający,potrafiący zganić jeśli potrzeba,i uczący,że życie nie zawsze jest bajką...



1. Ignacy Borejko z serii ,,Jeżycjada"

Ignacy dla swoich czterech córek był nie tylko ojcem, lecz przede wszystkim ogromnym autorytetem. Córki darzyły go szacunkiem, czerpały też z jego osoby wiele inspiracji. Zawsze służył dobrą radą, był gotowy do rozmowy i mimo swoich rzekomo słabych nerwów to właśnie on dźwigał na swych barkach zmartwienia całej rodziny. Był dla swoich dzieci oparciem, źródłem mądrości i skarbnicą wiedzy...



                                         
2. Pan Bennet z ,,Dumy i uprzedzenia"

Pan Bennet był zawsze trzeźwo patrzącym na świat ojcem pięciu córek. Odznaczał się ogromnym poczuciem humoru i nieco ironicznym podejściem do świata. Stanowił całkowite przeciwieństwo swojej przewrażliwionej żony. Często, wbrew jej woli, podejmował ciche działania dla dobra swoich dzieci. Tak naprawdę był bardzo wrażliwym człowiekiem, chociaż nie chciał tego okazywać. To właśnie on uratował Lizzy przed niechcianym małżeństwem, a następnie pobłogosławił jej związek z panem Darcy. Pan Bennet bardzo kochał swoją żonę, lecz był świadomy jej wad oraz tego, że jej pochopne decyzje i nienaturalna chęć wydania córek za mąż może doprowadzić je do zguby. Starał się więc zawsze działać dla dobra córek, nie urażając przy tym swojej małżonki...





3. Ned Stark z ,,Pieśni Lodu i Ognia"

Lord Eddard Stark z Winterfell jak wiemy nie skończył dobrze, ale tego, że nie był dobrym ojcem nie można mu zarzucić. W życiu nie wiodło mu się najlepiej, mimo to dobro swoich dzieci stawiał zawsze ponad swoje lub kogokolwiek innego, a nawet ponad honor. Dla swoich synów był autorytetem, dla córek wielkim ojcem i panem. Robb zawsze starał się go naśladować, Bran go podziwiał a Jon zawsze mógł liczyć na jego dobre słowo. Arya zawsze wiedziała, że mimo częstych nagan zawsze może na nim polegać, a delikatna Sansa ceniła go za odwagę i mądrość...





4. Hans Hubermann ze ,,Złodziejki książek"

Hans stał się dla Liesel nie tylko ojcem i przyjacielem, ale też nauczycielem. Starał się przekazywać i tłumaczyć dziewczynce wszystkie trudne rzeczy, które działy się wokół niej, w zrozumiały dla dziewczynki sposób. Było miejsce na wspólną zabawę, chwile radości, a nawet-mimo trudnej sytuacji materialnej- na okazjonalne prezenty. Hans zawsze starał się chronić Liesel przed gniewem surowej Rosy, jednak przed cierpieniem i piętnem wojny nie był w stanie jej ochronić. W chwili gdy Liesel straciła swojego ukochanego papę, straciła przyjaciela, jej życie, jak i całe miasto zawaliło się. Jednak w swoim dorosłym życiu zawsze starała się wykorzystywać nauki, których udzielał jej Hans...





5. Brom z serii ,,Dziedzictwo"

Brom był dla Eragona nauczycielem, wychowawcą. Chociaż tak naprawdę nigdy nie powiedział Eragonowi, że jest jego ojcem, wywiązała się między nimi relacja właśnie na takiej zasadzie. Kiedy było trzeba okrzyczał, zganił, ale zawsze chciał dla swojego syna dobrze. Eragon bardzo cenił swojego nauczyciela i darzył go zaufaniem. Brom oddał za swojego syna życie, z czym chłopak początkowo nie potrafił się pogodzić. Z czasem jednak zaakceptował ogromną ofiarę Broma i zrozumiał, że kochał swojego nauczyciela jak ojca, którego jak sądził, nigdy nie poznał...





6. Tuck z ,,Dla Ciebie wszystko"

Tuck udzielił wsparcia wychowywanemu w patologicznej rodzinie Dawsonowi i z czasem stał się dla niego jak ojciec, którego obecności chłopak nigdy nie czuł. Udzielił mu schronienia, dał pracę, ale przede wszystkim sprawił, że Dawson sam dla siebie nabrał wartości. Chciał dla chłopaka jak najlepiej i pragnął, by Dawson zobaczył, że są jeszcze na świecie dobrzy ludzie. Przekonywał go, że ma dobre serce i by nigdy nie sugerował się poczynaniami swojej rodziny, lecz zawsze kierował się wrażliwością na los innych. Z czasem wywiązała się też nić przyjaźni pomiędzy Tuckiem a Amandą, dla której po aresztowaniu Dawsona był jedynym wsparciem...




7. Steve Miller z ,,Ostatniej piosenki"

Z racji rozwodu kontakt Steva z Ronnie i jej bratem był bardzo słaby. Jednak kiedy Steve dowiedział się, że dzieci spędzą u niego wakacje postanowił, że zrobi wszystko by nadrobić stracony czas i odbudować tę relację. Początkowo sceptycznie nastawiona do ojca Ronnie widząc jego starania zaczyna się na niego otwierać i ich relacja nabiera naprawdę ciekawych kształtów, chociaż daleko jej jeszcze do ideału. Steve naprawdę bardzo pokochał swoje dzieci i docenił je, ale przede wszystkim widocznie chciał stworzyć z nimi relacje i nawiązać głębszy kontakt...





8. Mortimer Folchart z serii ,,Atramentowe serce"

Mortimer samotnie wychowywał małą Maggie, gdyż w wyniku przykrych wydarzeń z przeszłości dziewczynka straciła matkę. Mo był dla swojej jedynej córeczki dobrym przyjacielem, autorytetem, starał się, by niczego jej nie brakowało. Wspólna pasja- czytanie -rozwijała ich relację i trwale ją umacniała. Mortimer starał się zachować w sercu dziewczynki pamięć o jej mamie, którą bardzo kochał. Z czasem, kiedy Maggie dorastała chciał nauczyć ją samodzielności i fantastycznie przygotował swoją córkę do dorosłego życia...  






9. Kapitan Crewe z ,,Małej Księżniczki"

Matka Sary zmarła podczas porodu i cały ciężar wychowania dziewczynki spadł na jej ojca. Kapitan był najlepszym przyjacielem Sary, towarzyszem zabaw i wiernym powiernikiem. Mimo, że posiadając znaczny majątek mógł dać Sarze wszystko, ta nigdy nie była rozpieszczona i posiadała wysoką kulturę osobistą. Dziewczynka od zawsze darzyła tatusia bezgraniczną miłością. W chwili śmierci kapitana Sara straciła dach nad głową i pieniądze, lecz przede wszystkim straciła bratnią duszę...






10. Syriusz Black z serii ,,Harry Potter"

Harry nigdy nie poznał swoich rodziców, lecz przez krótki okres swojego życia mógł cieszyć się swoim ojcem chrzestnym- Syriuszem, którego poznał dopiero w wieku 13 lat. Z racji tego, że Syriusz był byłym więźniem ich relacja była bardzo utrudniona, jednak Harry obdarzył go uczuciem i bardzo się do niego przywiązał. Po śmierci Syriusza poczuł ogromną pustkę i miał świadomość, że stracił ostatnią bliską osobę...




11. Tatuś Muminka z serii ,,Muminki"

Wszyscy kochają Tatusia Muminka. Cichy, milczący, wiecznie zajęty pisaniem swojego pamiętnika. Lecz kiedy trzeba służy pomocą, potrafi znaleźć wyjście z każdej trudnej sytuacji i zawsze wszystko wie. Cieszy się ogromnym autorytetem nie tylko u swojego syna, ale też w całej Dolinie Muminków. Muminek bardzo kocha swojego tatusia, liczy się z każdym jego słowem i głęboko wierzy w jego nieomylność. Tata pragnie przekazać swojemu synowi wiedzę życiową i dobrze wychować jego, jak i wszystkich jego przyjaciół...




Dlaczego 11? Bo nie mogłam się zdecydować którego odtrącić...
Jak zauważyliście, nie we wszystkich przypadkach pokazałam wam prawdziwych ojców bohaterów, ale też osoby, pełniące w życiu bohatera taką rolę. Chciałam przez to podkreślić, że ojcostwo to nie tylko geny, ale przede wszystkim relacja!

A Wy, jakich ojców z książek lubicie?


zdjęcia : Filmweb,Gildia.pl, teleman.pl

4 komentarze:

  1. Tych samych co ty! :D
    Bardzo lubię pana Benneta za jego cierpliwość i sarkazm, a Syriusza Blacka po prostu kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to miło,że się zgadzamy! też uwielbiam Syriusza,mam do niego chyba największy sentyment spośród bohaterów sagi Rowling <3 no a pan Bennet....mistrz ojcowskiego fachu!

      Usuń
  2. Uwielbiam Tatusia Muminka! Tatusia, który pisze prawdę, o ile nie jest nudna. :) Ta sympatia powstała głównie dzięki "Pamiętnikom Tatusia Muminka", bo serialu nigdy nie oglądałam.
    Syriusz mnie zawsze zaskakuje w takich zestawieniach, nie kojarzy mi się z ojcem (jasne, był ojcem chrzestnym, ale krótko i nieodpowiedzialnym; czasem mam wrażenie, że Harry, podobnie jak niektórzy czytelnicy, uległ legendzie Syriusza czy coś w tym rodzaju). Jak widać, nie jest to mój ulubiony bohater. ;)
    W sumie to James Potter by tu pasował, w końcu zginął, ratując syna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie masz rację,ale pomiędzy Harrym a Syriuszem wywiązała się poniekąd ojcowska relacja,i właśnie to chciałam tutaj pokazać :)

      Usuń

Może to właśnie Twój komentarz okaże się dla mnie największą inspiracją?
Dziękuję za każde odwiedziny i zapraszam częściej! Powłóczmy się razem!