niedziela, 19 sierpnia 2018

SHINRIN-YOKU. Sztuka i teoria kąpieli leśnych - dr Qing Li


Shinrin-yoku – leśna kąpiel – to spędzanie czasu w lesie, żeby być zdrowszym, szczęśliwszym i spokojniejszym.
Shinrin-yoku od dziesiątków lat stanowi jeden z filarów japońskiej kultury i sposób odbudowywania naszych więzi z naturą. Może przybierać różne formy: od uważnych spacerów po lesie, przez wyjście do pobliskiego parku, po chodzenie boso po trawie.

 Jestem człowiekiem lasu. Sympatykiem drzew i naturalnego środowiska. Niespełnionym leśniczym. Częścią natury...

 Przy okazji recenzji książki ,,Sekretne życie drzew" wspominałam już co nieco o mojej długotrwałej relacji ze środowiskiem naturalnym. Mimo, że mieszkam w dużym mieście, mam ogromne szczęście posiadać mały, wiekowy już domek w górach, do którego wybywam kiedy tylko nadarza się ku temu okazja. Leży on na samym skraju najpiękniejszego lasu jaki istnieje. Lasu, w którym spędziłam już niezliczone godziny, i wiele zapewne jeszcze ich spędzę. 

 Las przynosi mi ukojenie w gorszych chwilach. Leczy zszargane nerwy. Uspakaja. Odwiedzam go gdy potrzebuję natchnienia. Odpoczynku.

 Nigdy jednak nie zdawałam sobie sprawy, że te moje spacery to nic innego...jak kąpiele leśne! 
 Kąpiele leśne to zbawienny zabieg z kręgu medycyny leśnej. Polega na doświadczeniu lasu wszystkimi zmysłami i pozwoleniu sobie na zjednoczenie z naturą. Powrót do pierwotnych zwyczajów. Czegoś, co kiedyś było normą. 

 Książka dr Qing Li napisana została w przystępny, ciekawy sposób. Wiele z przeczytanych słów zapada w pamięć na naprawdę długi czas. Całość dopełniona jest pięknymi fotografiami leśnych przestrzeni, działających na wyobraźnię.

 Shinrin - yoku jest sztuką japońską, dlatego właśnie na przykładzie tamtejszych lasów i gatunków drzew wszystko jest objaśniane. Myślę, że jest to więc zaiste ciekawa lektura dla miłośników japońskiej kultury, tak bardzo drzewa chełpiącej.

 ,,Shinrin-yoku" to jedna z lektur tego typu, które otwierają nasze oczy na sprawy, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. Książka, której już samo czytanie wiele może w naszym życiu zmienić. Kąpiele leśne uczą nas, jak dzięki drzewom stać się szczęśliwszym i zdrowszym. 
Czy w dzisiejszym wymagającym i pędzącym naprzód świecie, w którym zapomnieliśmy już jak się zatrzymać, pozwolimy sobie na chwilę odpoczynku...i zaczerpniemy z natury?


Tytuł : SHINRIN-YOKU. Sztuka i teoria kąpieli leśnych.
Autor : dr Qing Li
Tytuł oryginału : Shinrin-Yoku : The Art and Science of Forest Bathing
Tłumaczenie : Olga Siara 
Wydawnictwo : Insignis
Data wydania : 2018
Stron : 320

17 komentarzy:

  1. Drzewa mają życiodajną moc. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorąc pod uwagę, że mieszkam obok puszczy, to w lesie bywam czasami codziennie. Las uspokaja, intryguje, czasami potrafi dać w kość. Ale o każdej porze roku jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa pozycja. Lubią tą ciszę w lesie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o niej, ale wydaje się ciekawa. Interesująca i warta uwagi koncepcja. Cieszę się, że wychodzi coraz więcej ksiażek o środowisku :D

    OdpowiedzUsuń
  6. To zupełnie nie moja bajka, ale w sumie książka brzmi ciekawie :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej bym po tą pozycję nie sięgnęła. Zupełnie nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe jak dla mnie, zwłaszcza że las mnie otacza z każdej strony :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam spędzać czas w lesie, przy każdej możliwej okazji do niego zaglądam i napawam się jego ogromem... Ta książka mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa książka, chociaż raczej nie dla mnie... Ja niestety rzadko chodzę do lasu, mimo iż mam do niego bliziutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. No i to jest kolejna, dobra, recenzja tej książki. Muszę znaleźć e-book i przeczytać. Dobrze, że więcej pisze się o naturze, życiu slow i sferze duchowej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainteresuje się bliżej tą pozycją! Las to jedno z moich ulubionych miejsc!

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi ciekawie, ale ja myślę, że powinniśmy trzymać się z dala od lasów, bo jak nam się podobają, to zaraz tam chcemy mieszkać i wycinamy je, zadeptujemy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam las- ale niestety książka nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio spotkałam w parku dziecko z babcią, dziecko żaliło się, że nie lubi drzew...a w tym czasie moja córka wspinała się na jedno z nich, obejmowała... ciekawe czy ktoś napisze... a może już jest taka książka dla dzieci o energii drzew?

    OdpowiedzUsuń
  16. super że ta książka realnie wnosi coś w życie, otwiera oczy

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszy to, że powstaje coraz więcej książek o tej tematyce, uświadamiających nam to, co powinniśmy sami intuicyjnie czuć, a zatraciliśmy.

    OdpowiedzUsuń

Może to właśnie Twój komentarz okaże się dla mnie największą inspiracją?
Dziękuję za każde odwiedziny i zapraszam częściej! Powłóczmy się razem!