„Mleko i miód” to opowieści o miłości i kobiecości, ale też przemocy i stracie. W krótkiej, poetyckiej formie skrystalizowały się pełne cielesności emocje. Każdy z rozdziałów dotyka innych doświadczeń, łagodzi inny ból. Rupi Kaur szczerze i bezkompromisowo ukazuje kobiecość we wszystkich jej odcieniach, cudowną zdolność kobiecego ciała i umysłu do otwierania się na miłość i rozkosz mimo doznanych krzywd.
Cierpienie. Kochanie. Zrywanie. Gojenie.
Może to jeden z etapów w życiu, w którym właśnie dzisiaj się znajdujesz. Może któryś z tych etapów masz już za sobą...a może dopiero będzie Ci dane go doświadczyć?
,,mleko i miód" to książka o kobietach, dla kobiet napisana. Ale nie tylko. Zbiór poezji Kaur to uczucia, to emocje przelane na kartki papieru za pomocą słów. To pozycja dla osób, które rozumieją, które starają się zrozumieć. Także dla tych, którzy nie do końca potrafią ubrać w słowa swoje emocje...a czytając, odkryją, że te wiersze opowiadają pośrednio...o nich?
Na początku muszę przyznać, że poezji czytuję dosyć dużo. Jakoś tak...od zawsze. Szalenie mnie ona fascynuje! Uwielbiam to odkrywanie, te domysły, które rodzą się w mojej głowie podczas czytania. Szymborska, Tuwim, Stachura, Poświatowska, Asnyk, Staff czy Osiecka to nazwiska, bez których życia sobie nie wyobrażam! Tak, wiersze to coś pięknego!
O pochodzącej z Indii autorce tej pozycji zrobiło się głośno jakiś czas temu, za sprawą pewnego sławnego zdjęcia dodanego na Instagram. Pojawiały się na nim także krótkie, aczkolwiek głębokie i brutalnie szczere sentencje czy kilkuwersowe wiersze. Poezja Kaur zdobyła naprawdę ogromną popularność na całym świecie, a opisywany przeze mnie tomik swoją milionową sprzedażą zapewnił autorce ogromy dochód.
Rupi Kaur w swoim tomie ubiera w piękne słowa uczucia dobrze znane praktycznie każdej kobiecie. Ból, strach, niepewność, miłość, tęsknotę. Opisuje to co dzieje się w duszy kobiety po porzuceniu, gwałcie, rozkochaniu.
Tomik wydany jest naprawdę pięknie. Minimalistycznie! Całość dopełniają dosyć intrygujące ,,rysunki", przypominające chaotyczne szkice z czyjegoś notesu, co dodaje ogromnej realności i przenosi czytelnika w rzeczywisty wymiar.
Jednak...czy wiersze Rupi Kaur mnie porwały?
Otóż...muszę niestety przyznać, że ta pozycja nieco mnie rozczarowała. No dobrze...,,nieco" to w tym wypadku zbyt delikatne słowo. Poezja Rupi Kaur rozczarowała mnie dosyć poważnie. Nie wiem, czy to skutek moich zbyt dużych oczekiwań, czy raczej przyzwyczajenia. Wiersze Kaur to maksymalna treść przy minimalnym nakładzie słownictwa. A ja po prostu oczekuję od poezji...czegoś innego. Swego rodzaju głębi, której niestety tutaj nie znalazłam.
Myślę jednak, że dla przeciętnego czytelnika właśnie taka, a nie inna forma będzie tym, co go najbardziej zachęci do sięgnięcia po tę pozycję. Czyta się ją bowiem naprawdę szybko, jednym tchem, a odbierane przez oczy litery w tempie natychmiastowym trafiają do serca.
,,mleko i miód" to pozycja, która powinna trafić do jak najszerszego grona odbiorców. Ciężko pisać o niej cokolwiek...bo ją po prostu powinno się przeczytać. Ja sama, mimo, że odczuwam pewien niedosyt, jestem zadowolona z lektury i z czystym sercem mogę tę pozycję polecić.
Tomik Kaur to bowiem kawałek naprawdę dobrej roboty. To książka, które może pomóc światu na drodze do zrozumienia kobiety. Może otworzyć nam oczy na istotę kobiecości.
Jeżeli więc szukasz czegoś lekkiego na letni wieczór, sięgnij! Jeśli jednak szukasz czegoś cięższego na jesienny wieczór - również możesz to zrobić. Bo tylko od Ciebie zależy, jak tę pozycję odbierzesz. A ja staram się Cię do tego zachęcić. Bo to naprawdę wartościowa lektura. Poezja, która płynie przez duszę jak mleko i miód...
Tytuł : mleko i miód. milk and honey
Autor : Rupi Kaur
Tłumaczenie : Anna Gralak
Wydawnictwo : Otwarte
Data wydania : 2017
Stron : 399
Cytaty mnie zainteresowały :) Przyjrzę się głębiej poezji Rupi Kaur.
OdpowiedzUsuńCytaty są dość interesujące, ale mam wrażenie, że książką jest mocno przereklamowana... Mimo wszystko spróbuję do niej zajrzeć i zobaczymy jak mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że na punkcie tej książki oszalał cały świat, szczególnie patrząc na osoby z mojego otoczenia, które książek nie czytały, a tą zakupiły (chyba, że miała to być forma "szpanu" na instagramie, ale chyba nawet wolę nie wnikać...), dlatego mam i ja na nią niezwykły apetyt. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Cytaty bajeczne! Przyznam, że ta książka nie zwracała mojej uwagi - aż do teraz. Dziękuję za polecenie tak wartościowej lektury. Już zapisuję na listę do przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wydana :) miałam okazję czytać i pewne wiersze trafiły do mnie idealne, a książka jest poznaczona kolorowymi zakładkami, żebym mogła w każdej chwili odświeżyć sobie ulubione wiersze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
dziennikbibliotekarki.blogspot.com
Słyszałam o tym tomiku naprawdę różne opinie, ale mimo wszystko sama chciałabym go przeczytać właśnie w wersji dwujęzycznej. Będąc w sklepie, zajrzałam już do środka książki i faktycznie niektóre wiersze były według mnie zbyt proste, ale inne naprawdę trafiły do mojego serca. Chciałabym móc przeczytać je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Ja poezji raczej nie czytam, aczkolwiek po Mleko i Miód mam zamiar kiedyś sięgnąć, tym bardziej, że spotkałam już wiele opinii mówiących, że nie jest to taka typowa, głęboka poezja, więc myślę, że dla mnie będzie idealna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
bookmoorning.blogspot.com
No i jest właśnie tutaj słabe, brakuje tutaj większej głębi. Nie znam się na poezji, ale czytając te wiersze jakoś nie widziałam tych metafor, które na ogół są w wierszach. Te wydawały mi się po prostu zwyczajne...
OdpowiedzUsuńZ poezją jest tak, że albo jesteś szalenie popularny za życia, albo dopiero po śmierci. Nigdy nie ma pośrodku, że jest się trochę popularnym. Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć popularnych autorów współczesnej poezji :) Z poezją jest taki problem że nie da się jej przeczytać w jeden wieczór. Jak dla mnie trzeba mieć nastrój, aby się wgryźć w dany wiersz i interpretować go godzinami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Emil
mowmikate
A mnie właśnie dlatego, że uwielbiam poezję, ta pozycja totalnie rozczarowała. Czytając ją, czułam się jakbym przeglądała fejsa, a dokładniej tablice znajomych, którzy udostępniają wszelakie truizmy znalezione w sieci.
OdpowiedzUsuńTotalnie nie mój klimat, niestety. :<
Pozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Fałszywy pocałunek”
Na pewno książka jest cudownie wydana! Minimalizm w połączeniu z krótką formą wierszy to idealne połączenie. Dlatego wizualnie jest to pozycja bardzo wartościowa. Ale muszę przyznać, że też się rozczarowałam jej zawartością. Ani to poezja, ani haiku, ot, takie sentencje, myśli, które pewnie każdej z nas chodziły gdzieś po głowie. Nie jest to coś, czego się spodziewałam po utworach nazwanych poezją. Ale mimo wszystko zgodzę się, że to ciekawa pozycja, którą wszyscy esteci powinni na swoich półkach mieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wybrałaś chyba najlepsze fragmenty z tego zbioru :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read