piątek, 18 grudnia 2020

dom ciało / home body - rupi kaur


Ekspresja. Nie mówimy o niej wiele, ale każdy z nas potrzebuje w życiu jej różnorakich form. Każda ludzka jednostka poszukuje własnego sposobu wyrażania swojego wnętrza i uzewnętrzniania się wobec świata. Autorka tomiku swoją drogę ekspresji odnalazła w krótkich formach poetyckich, które zyskały ogromną popularność na całym świecie. 


dom ciało” to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. Przyznaję, że początkowo nie zamierzałam nawet sięgać po ten tom, jednak przy okazji innych zakupów i korzystnej okazji, wraz z siostrą weszłyśmy w posiadanie najnowszego wydania. Książki Rupi Kaur czyta się dosyć szybko, podobnie jak szybko się o nich zapomina – przynajmniej w moim przypadku. Miło jednak jest do nich czasem powrócić, czy „powróżyć” sobie ze strony, którą się akurat otworzy, dlatego warto mieć je w swojej biblioteczce.

Jakie są więc moje odczucia po lekturze kolejnego tomu poezji Kaur?




Zacznę może od tego, że wobec tomiku „dom ciało” nie miałam specjalnie dużych oczekiwań. Mając za sobą dwa poprzednie wydania autorki wiedziałam już czego się spodziewać. Mogę więc rzec, iż trzeci tom poezji Kaur nie zaskoczył mnie, ale i nie rozczarował. Tym razem w swoich formach poetyckich, umyślnie nie nazywanych przeze mnie wierszami, autorka porusza tematykę zdrowia psychicznego, radzenia sobie z krzywdami i traumami czy dbania o równowagę życiową...


Formy składające się na tenże tom są według mnie silnie skontrastowane. Niektóre doskonale rozumiem i czuję, inne są dla mnie trudne do wyobrażenia. Ale czy nie o to właśnie chodzi w tego typu publikacjach?

Twórczość Kaur jest bardzo przyjemna w odbiorze. Nie mogę zaprzeczyć – porusza skrajne emocje, nie wyłączając tych bolesnych, przy tym cechuje ją jednak niespotykana łagodność i wręcz kojące właściwości. Nie jest to poezja w tradycyjnym, „szkolnym” czy historyczno-literackim rozumieniu, a nowoczesna jej forma, przystępna nawet dla czytelnika który uprzednio po poezję sięgał raczej od święta, jak nie w ogóle.


dom ciało” to ciekawa, chociaż nie najambitniejsza pozycja, która w zgiełku dnia codziennego może nam wiele uświadomić. Może pomóc nam zwolnić, dostrzec swoje wewnętrzne piękno, pragnienia i potrzeby. To dosyć oryginalna książka, która przypomni nam, że nasze ciało to dom naszej osobowości, o który winni jesteśmy dbać...




Tytuł : dom ciało. home body
Autor : Rupi Kaur
Tłumaczenie : Anna Gralak
Wydawnictwo : Otwarte
Data wydania : 2020
Stron : 384

14 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości tej autorki,ale zacytowane fragmenty brzmią ciekawie. Niby takie oczywiste rzeczy,a jednak czasem dopiero cudze słowa je nam uświadamiają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam okazji czytać, ale poezja blisko leży mojego serca, ciekawa jestem, jak tą bym odebrała. Ten tomik tematycznie teraz by mi podszedł, równolegle do moich obecnych refleksji. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z tą autorką, ale wpisuję na listę "do poznania", bo coś czuję, że warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie te cytaty poruszają i chciałabym poznać więcej pozycji z jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam tej autorki i jej twórczości. Muszę przyznac, ze robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny tomik poezji. Jestem pod ogromnym wrażeniem szaty graficznej. Muszę przeczytać w wolnej chwili, bo na pewno nie pożałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię zagłębiać się w takie niedopowiedzenia, w taką część rzeczywistości, która jest tak oczywista, że aż nieuchwytna. Nie znam tej książki, ale chętnie ją poznam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bardzo włączają się wówczas nasze zmysły kreatywności, refleksji, wspomnienia, wielka satysfakcja czytelnicza, długo w nas pozostaje. :)

      Usuń
  8. Widzę, że to kompletnie nie moje klimaty ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałem o tej autorce ale na pewno zapoznam się z jej twórczością:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja twórczość autorki do tej pory poznałam przelotnie przeglądając książkę znajomej. Raczej do mnie nie trafia i jest tak jak piszesz. Szybko się o niej zapomina.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji czytać jeszcze żadnej książki tej autorki

    OdpowiedzUsuń
  12. Niektóre cytaty zrobiły na mnie wrażenie pomimo że pozycja totalnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam okazji an spotkanie z autorką, aloe cycaty mnie pociągają, są bardzo trafne i sprawiają że z chęcią sięgnę po książkę

    OdpowiedzUsuń

Może to właśnie Twój komentarz okaże się dla mnie największą inspiracją?
Dziękuję za każde odwiedziny i zapraszam częściej! Powłóczmy się razem!